Rano jedna cucaracha chciała się zabrać na stopa do Huaraz ale na lewo więc została eksmitowana z mojego plecaka:)
ok 13 wyjazd autobusem Movil Tours do Huaraz(rejon Ancash). Zawsze przy każdym środku transportu pozamiejscowego sprawdzane są paszporty.Bilet do Huaraz kosztował 50 soli(ok 50 zł), autobus o wysokim standardzie z posiłkiem, toaletą i filmami.Podróż trwała ok 8 godzin. W Limie nigdy nie pada deszcz więc widoki na początku pustynne, tylko przy rzece pas zieleni i uprawy, jechaliśmy coraz wyżej.Góry były coraz większe i przepaści coraz głębsze:).Ok 21 byliśmy na miejscu. Huaraz jest położone na wysokości 3052 m.n.p.m,jest centrum wspinaczkowym dla tych którzy chcą pokonywać szczyty Cordillera Blanca- najwyższy Huascaran 6768 m.n.p.m.Nocleg w hotelu San Sebastian. Zaczęłam odczuwać chorobę wysokościową, każdy schodek był wyzwaniem a wejście na drugie piętro powodowało zadyszkę godną wejścia na Huascaran;)