Cały dzień w podróży. Po drodze kilka postojów-jeden na zakup i konsumpcję przepysznych oliwek zielonych i czarnych, drugi na kąpiel w Pacyfiku w miejscowości Puerto Inca. Woda lodowata i trzeba uważać bo fale są niesamowicie silne i mogą wciągnąć do oceanu. Ok 20 dojechaliśmy do Arequipy. Wielki Czwartek więc na ulicach masa ludzi - fiesta z pysznym jedzeniem i piciem. Tego dnia nie wolno pić alkoholu publicznie, zakaz jest nawet w knajpach. Pierwsze zwiedzanie miasta - Plaza del Armas przepiękny!Dookoła pięknie oświetlone budynki wyglądające jak krakowskie Sukiennice tyle że piętrowe i piękna katedra.