Geoblog.pl    julia0507    Podróże    NY,Peru,Boliwia    Coroico - droga śmierci, plantacja koki i kąpiel w wodospadzie
Zwiń mapę
2009
17
kwi

Coroico - droga śmierci, plantacja koki i kąpiel w wodospadzie

 
Boliwia
Boliwia, Coroico
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 15934 km
 
Wycieczka do Coroico. Duże plecaki zostały w hotelu, zabraliśmy ze sobą rzeczy na 1 noc. W drodze najwyższym punktem jest przełęcz na wysokości 4600 m. Jest tu pomnik Jezusa(!) pod którym składa się ofiary dla Pachamamy za pomyślność(liście koki polane odrobiną alkoholu. Jazda drogą śmierci w dżungli dostarczyła nam niezwykłych wrażeń. Ogromne przepaści, stromizny, bardzo wąska droga, ciasne zakręty – tylko dla osób o mocnych nerwach były miejsca przy oknie! W jednym miejscu było obsuwisko, wszyscy wysiedli i obserwowali wysiłki kierowcy. Były momenty grozy, kiedy kamienie zaczęły obsuwać się spod kół w przepaść! Wydawało się że czeka nas wielokilometrowy marsz ale doświadczony kierowca wiedział jak sobie poradzić. Do hotelu dotarliśmy przed 14.00. Rozlokowanie, potem wycieczka do miasteczka na obiad. Jadłam w Comedor Municipal – jadłodajni miejskiej-porządny obiad 9 boliwianów. Po obiedzie wycieczka na plantację koki. Plantacje są tu legalne. Koka to roślina, zioło. Jej liście używane są do robienia naparów bądź żucia gdy przebywa się na dużych wysokościach. Naprawdę pomaga. Robi się też ciasteczka z koką, cukierki i wszystko możliwe. Krzak koki ma wysokość ok. 60 cm. Plony w zależności od nawilżenia terenu 3 do 6 razy w roku. Żeby uzyskać 1 gram koki potrzebna jest ogromna ilość liści, kilkadziesiąt kilo! Tak że niemożliwe jest narkotyzowanie się przy pomocy spożywania liści. Koka to po prostu zioło lecznicze. Ale niestety przez to że zawiera kokainę jest uznawana za szkodliwą, niesłusznie. W Peru i Boliwii, czyli w dawnym imperium Inków, liście są legalne. Można ich używać bez żadnych ograniczeń, tak jak używa się rumianku. I ludzie dokładnie tak je traktują. Trzymają liście koki w domach, ale nie wytwarzają z nich kokainy. Nie dlatego, że na wyprodukowanie jednego kilograma kokainy potrzeba niemal ciężarówki liści koki. Ale dlatego, że są one dla nich jednym z dóbr podarowanych przez naturę. Najczęściej plantacje są łączone – koka i cytrusy oraz kawa.
Po wycieczce na plantację – wyprawa do wodospadu połączona z kąpielą. Zimno ale wrażenia świetne.
Wieczorem drobne zakupy w miasteczku – świetnie smakuje avocado(miejscowa nazwa palta) zamiast masła i na to miejscowy twaróg.
Wieczorem zasypialiśmy przy śpiewie cykad.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (8)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
julia0507
Julia Tyszko
zwiedziła 2% świata (4 państwa)
Zasoby: 37 wpisów37 3 komentarze3 291 zdjęć291 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
29.03.2009 - 03.05.2009